środa, 20 lutego 2013

Pierwszy spacer

Pierwszy spacer za nami,
chociaż dziś zostałam już sama w domu ( Mąż musiał jechać do pracy na 5 godzin )
a na dobre już wraca tam od poniedziałku
A dziś od rana telefon
że Misiu dostał się do Przedszkola,
ale jeszcze dziś muszę odebrać Kartę zgłoszeniową do wypisania
a jutro o 17 zebranie Rodziców
na które muszę dostarczyć 2 zdjęcia legitymacyjne  plus tą kartę,
( a najlepsze na karcie musi być zgoda lekarza, by dziecko poszło do przedszkola )

Na szczęście syn dostał się do Przedszkola, które mamy 400 metrów od domu,
więc cieplutko ubrałam bliźniaki i poszliśmy,
na złość śniegu wszędzie pełno, ale daliśmy radę,
jedyny minus Biuro P.Dyrektor jest na 2 piętrze, więc z wóżkiem tam nie wjadę,
ale miła Pani Nauczycielka chwilkę zajęła się Brzdącami,
w drodze powrotnej zrobiliśmy zdjęcie

A gdy wróciliśmy do domu,
to Filip i Zuzia spali jeszcze 3 godziny,
zdziwko nie samowitę
przespali 2 godziny mleko ;)

Na 15 miała przyjechać P. Doktor na wizytę ( u nasz tak jest, że w ciągu 2 tygodni, lekarz odwiedza dziecko )i za jednym razem załatwiliśmy zgodę na Przedszkole ( chociaż według mnie to śmieszne by trzeba mieć zgodę )

Dzieciaczki ok zdrowe,
A Pani Doktor zadowolona, że pierwszy spacerek mają za sobą

Jedyny minus to karmienie, jest ciężko
Mleka ściągam zaledwie 20 a 30 ml, co 3 godziny
Więc Zuzia i Filip piją z butelki
Z spaniem również są na bakier
Zuzanna śpi tylko na moim brzuchu, lub jak jest mocniej owinięta w kocyk,
Filip śpi w nocy b.ładnie budzi się na mleko co 4 godziny,
reszta później, obowiązki wzywają

1 komentarz:

  1. Gratuluję dzieciaczków i szczerze podziwiam organizację życia z maluszkami:) Buziaki dla Zuzi i Filipka:*
    ps.Mój synek też Filipek:)))

    OdpowiedzUsuń