piątek, 22 marca 2013

o Miłości, Rodzinie i Związku ;)

o Miłości, Rodzinie i Związku ;)

Zacznę od tego, iż obiecałam fotki dzieci i nowego mieszkania
i takie się pojawią najpóźniej w niedziele,
ale proszę pozostawienie w komentarzach waszych maili, 
fotki będą dodawane systematycznie, ale na blogu zamkniętym.

A teraz o Temacie,
w kwietniu mieliśmy być na dwóch weselach,
tydzień po tygodniu,
pierwsze Wesele Kuzynki M.
mają Rocznego Synka już, ciąża była to wpadka po miesiącu ich znajomości,
Ona P. lat 18 a on K. 19, mieszkali razem u Mamy P. i można powiedzieć że praktycznie małym zajmowała się Mama P. ale mniejsza z tym. Mama P. namawiała ich na Ślub, bo mają dziecko termin został ustalony na 1 Kwietnia, zaliczka na Restauracje wpłacona, obrączki kupione, suknie też, a dziś przychodzi Wiadomość Wesele Odwołane, bo K. stwierdził że jest za młody na Ślub i się rozstali.
Żal mi tylko tego Malucha A.
Ech szkoda słów ;(
Na drugie wesele idziemy do Mojego Kuzyna, 3 tygodnie później,
a Ja muszę sukienkę kupić ;)
Na Wesele bierzemy tylko M.   Zuzia i Filip zostają z Babcią

3 Maja mamy Chrzciny ;)

Ogólnie w tym roku musimy porządnie wytrzepać Świnkę Skarbonkę ;)
W Kwietniu Wesele
Maj Chrzciny
Czerwiec Wyjazd nad Morze i Wesele Mojej Przyjaciółki że Szkoły
Lipiec Wyjazd do Zakopanego
Sierpień  Wesele Brata M, i Wesele Kuzynki
Wrzesień   Powrót do Pracy,  Rozpoczęcie Przedszkola M,  i Wesele Kuzynki M

Jedna Wielka makabra, ale damy radę
Mamy siebie i najważniejsze Miłość


Ja chce wiosnę
a od tygodnia wstaje o 6 rano i biegam około godziny ;)

środa, 20 marca 2013

5 tygodni

Już jutro maluchy będą mieć 5 tygodni,
piją już wyłącznie mleko w Proszku, co 4 godziny,
najlepiej  śpią na świeżym powietrzu,
jednak iż zima wróciła, zostaje nam balkon tylko,
wyjść na spacer z podwójnym wózkiem to wielka porażka,
przeważnie chodniki są zasypane śniegiem,
szkoda słów,  wczoraj przyblakło nam mleka i ukochanych Płatków śniadaniowych dla Misia
Mąż do 22 w pracy, więc wzięłam maluchy w wózek
i poszliśmy na spacer, chodniki makabra, przejście dla pieszych jeszcze gorzej,
służby miejskie zgarniając śnieg z ulicy to wiadomo na pobocze i w tym na bokach przejść dla pieszych porobiły się wielkie zaspy, przejście było na jedną osobę, no ale wózek ma 80cm szerokości... 
więc zostawiam to bez komentarza,

Za tydzień czeka nasz szczepienie, przed samymi świętami
ale okazało się, że dopiero za 2 tygodnie się odbędzie
bo panuję Ospa,

A najlepsze na koniec
Położna która przychodzi do Maluchów od urodzenia  raz w tygodniu ( do 3 miesiąca życia )
wyjechała na tydzień, i dostaliśmy w zastępstwie inną babkę,
jedna wielka makabra
Pojawiła się w czwartek,
weszła jak z dworu cała zimna do Dzieci,
nie umyła nawet rąk,
i tak w kurtce,
pierwsza jej czynność to otwarcie buzi dziecka i sprawdzenie czy niema pleśniawek,
myślałam że mnie szlag trafi, z brudnymi łapami do małego dziecka,
powiedziałam co myślę,
więc nie usłyszałam, ani słowa więcej
coś jej się przypomniało i musiała wyjść pilnie 

Dziś na szczęście odwiedziła nasz już Nasza Pani Położna,
bardzo miła, i najlepszy teks iż jej koleżanka w karcie napisała,
że Matka dzieci ( czyli ja ) nie wpuściła jej do domu, otwarła tylko drzwi i powiedziała że niema czasu ) Brak słów,  dobrze że mamy  normalną Położną, która z tego się śmiała

wtorek, 12 marca 2013

Przeprowadzka....

Od Niedzieli oficjalnie mieszkamy w nowym mieszkaniu,
teraz mamy do dyspozycji 94 metry  plus ogromny balkon 

A było tak,
tamto mieszkanie 45metrów  co wynajmowaliśmy, właściciele są za granicą i chcieli je sprzedać,
my mieliśmy umowę na 2 lata do 2014 roku, no ale im zależało by  to szybciej się odbyło,
wystawili mieszkanie na sprzedaż i zaczęły się wycieczki i zwiedzanie Mieszkania w którym mieszkaliśmy,  wpuściłam tylko 3 razy Panią z Biura Nieruchomości z Klientami,
nie chciałam ryzykować zdrowia dzieci, miały wtedy tydzień czasu, iż zostaną chore
a tamci ludzie wchodzili za Przeproszeniem jak do "Chlewa" w brudnych butach,
a ja miałam po tym sprzątanie
 w końcu powiedziałam dość, na umowie miałam zaznaczone iż nie muszę wpuszczać innych osób do mieszkania, i tak zrobiłam,
oczywiście właściciele wydzwaniali, byśmy wpuścili ich,
więc z dniem  1 marca daliśmy im wypowiedzenie umowy najmu,
jedyny minus wypowiedzenie musiało być 3 miesięczne,
a oni mieli kupca na mieszkanie, ale jeszcze musiał przyjść rzeczoznawca i je wycenić,
więc w końcu uzgodniliśmy, że do 15 marca się wyprowadzimy ( oczywiście mieli wielkie ale by oddać kaucje, ale oddali )
A teraz nowe mieszkanko 
kilka ulic dalej, budowali Nowe Mieszkania, w bloku
pod spodem sklepy, do wynajęcia było 15 mieszkań,
najmniejsze 40 metrów, a największe 100 metrów,
nam najbardziej spodobało się te co ma 94 metry,
cena była tez przyzwoita, płacimy mniej niż za tamto
owszem te stare mieszkanie było w centrum w brzydkiej kamienicy...
a te jest na boku, ale za to mamy śliczne widoki na łąki, las ;)
Mamy 3 pokoje, w tym jeden razem z  łączoną kuchnią, dużą łazienkę
Jeden pokój dostał Michał, drugi dzielimy my z bliźniakami,
ale i tak jest super, mieszkamy na 1 piętrze, ale mamy windę ;) Jupii ;)
możemy wychodzić na świeże powietrze  ;)
i co  najważniejsze, jak dla mnie mamy plastikowe okna, w starym mieliśmy ohydne drewniane i nie szczelne, a tu cudownie,
Pokój pierwszy z Balkonem i kuchnią, tam mamy 2 okna plus balkonowe, pokój ma 35 metrów
łazienka z oknem, ma 15 metrów,
pokój Nasz 2 duże okna  i ma 25 metrów
pokój Michała 16 metrów i 2 duże okna
a reszta to korytarz ;) 
Przeprowadzka poszła błyskawicznie,
praktycznie sobota i niedziele,
dziś już mam w mieszkaniu porządek,
a zaczęliśmy tydzień temu w poniedziałek
musieliśmy kupić tylko karnisze 
szybkie malowanie, poniedziałek i wtorek, bo ściany były białe, a teraz mamy Pomarańczowe, Żółte i Fioletowe,


a resztę opiszę później i obiecuje fotki ;)

poniedziałek, 4 marca 2013

Stan Rodziny się powiększył ;)

Stan Rodziny się powiększył ;)   
W czwartek stan Rodziny zrobił się o jednego członka więcej  ;)
otóż myśleliśmy już o tym dawno, i w końcu zapadła decyzja
Mamy Chomika ;)  Chomik to Tosia ;)
Rozmawialiśmy już z Michałem dawno na temat Chomika, którego bardzo chciał mieć ;)
Chomik jest cudowny
nie gryzie, pozwala się nosić Michałowi, i wiemy że była to dobra decyzja ;)
Synek zadowolony, że ma własne zwierzątko ;)

A nam czas leci, normalnie doba powinna mieć 48 godzin ;) 
ale i tak jest cudownie,
powiem szczerze że mając dwójkę malutkich dzieci, to ja nie wiem że mam je w domu
Filip nie płacze, jest bardzo spokojny, czeka grzecznie na mleko uwielbia patrzeć w stronę okna
Zuzanna jest też spokojna, ale mleko musi czekać za nią,
Co dzień chodzimy na spacerki ;)
Korzystamy z ładnej pogody ;)

niedziela, 24 lutego 2013

10 dni :)

Bliźniaki mają już 10 dni, jak ten czas szybko leci ;)
Jak na razie noc przesypiają w łóżeczkach,
w dzień jest różnie
Zuzia woli leżaczek, a Filip wózek

Dziś odbył się również pierwszy wyjazd do Babci i Dziadka ;)
a maluchy słodko spały ;)

Jutro natomiast zostają na 3 godzinki z Babcią i Dziadkiem u nas w domku,
my mamy do załatwienia Akty Urodzenia, wystąpienie o Nr Pesel,
a potem musimy jechać do Wioski oddalonej o 30km, gdzie już nie długo zamieszkamy w własnym domku ;)
ale o tym później,

Zuzannie w 6 dobie życia odpadł pępek, a dziś przy kąpieli Filipkowi ;)
Praktycznie nie wiem że mam dzieci, są bardzo grzeczne,
a od  wtorku zostaje na dobre sama, mąż wraca do Pracy
Największy mój strach to karmienie dwóch maluchów na raz,
ale od czwartku udało się to trochę zmienić,
jedyny minus maluchy nie chcą pić z piersi, więc co 4 godziny odciągam około 50 ml, 
i jak to podzielić na dwóch
więc karmienia wyglądają tak:

                           Filip                                                      Zuzanna 
                  6.00    - 80ml                                         6.30  - 50ml
                  10.00  - 50ml                                         9.30  - 50ml
                  13.00  - 80ml                                        12.30 - 50ml
                  17.00  - 50ml                                        15.30 - 50ml
                  20.00  - 80ml                                        18.30 - 50ml
                  01.00  - 80ml                                        21.30 - 50ml
                                                                                00.30 - 50ml
                                                                                03.30 - 50ml
                     
           Łącznie:   420ml                   i                              400ml
                        Kolor czerwony oznacza, picie mleka odciągniętego z piersi
Filipek wypija w około 10-15 minut, Zuzia natomiast te 50ml, pije 30 minut,
Dwója dzieci a pije zupełnie inaczej, ale widocznie tak musi być, chociaż Pani położna stwierdziła, że piją dużo mleczka i ładnie przybierają ;) 

A teraz zmykam spać ;)

środa, 20 lutego 2013

Pierwszy spacer

Pierwszy spacer za nami,
chociaż dziś zostałam już sama w domu ( Mąż musiał jechać do pracy na 5 godzin )
a na dobre już wraca tam od poniedziałku
A dziś od rana telefon
że Misiu dostał się do Przedszkola,
ale jeszcze dziś muszę odebrać Kartę zgłoszeniową do wypisania
a jutro o 17 zebranie Rodziców
na które muszę dostarczyć 2 zdjęcia legitymacyjne  plus tą kartę,
( a najlepsze na karcie musi być zgoda lekarza, by dziecko poszło do przedszkola )

Na szczęście syn dostał się do Przedszkola, które mamy 400 metrów od domu,
więc cieplutko ubrałam bliźniaki i poszliśmy,
na złość śniegu wszędzie pełno, ale daliśmy radę,
jedyny minus Biuro P.Dyrektor jest na 2 piętrze, więc z wóżkiem tam nie wjadę,
ale miła Pani Nauczycielka chwilkę zajęła się Brzdącami,
w drodze powrotnej zrobiliśmy zdjęcie

A gdy wróciliśmy do domu,
to Filip i Zuzia spali jeszcze 3 godziny,
zdziwko nie samowitę
przespali 2 godziny mleko ;)

Na 15 miała przyjechać P. Doktor na wizytę ( u nasz tak jest, że w ciągu 2 tygodni, lekarz odwiedza dziecko )i za jednym razem załatwiliśmy zgodę na Przedszkole ( chociaż według mnie to śmieszne by trzeba mieć zgodę )

Dzieciaczki ok zdrowe,
A Pani Doktor zadowolona, że pierwszy spacerek mają za sobą

Jedyny minus to karmienie, jest ciężko
Mleka ściągam zaledwie 20 a 30 ml, co 3 godziny
Więc Zuzia i Filip piją z butelki
Z spaniem również są na bakier
Zuzanna śpi tylko na moim brzuchu, lub jak jest mocniej owinięta w kocyk,
Filip śpi w nocy b.ładnie budzi się na mleko co 4 godziny,
reszta później, obowiązki wzywają

niedziela, 17 lutego 2013

dom

od wczoraj jestesmy w trojkę domu
jak się trochę ogarniemy to napiszemy
ale jest super, byle to trwało jak najdłużej

piątek, 15 lutego 2013

już jutro ;)

najprawdopodobniej jutro maluchy z  Żoną opuszczą szpital,
oddział położniczy jest zapełniony po brzegi,
stan dzieci dobry, całą dzisiejszą noc już spędziły z żoną ;)
Filip ma lekką żółtaczkę, ale mamy nadzieję że do jutra będzie ok,
dzisiejsza jego waga 2720 kg, więc leciutko spadła, pije jak w zegarku co 3 godziny, ale wyłącznie z butelki, mamy nadzieję że  w domu się to zmieni
Zuzanna waży 2430 kg,  ale co godzinę budzi się do picia, w nocy podano jej mleko w proszku i przespała po nim 4 godziny, wydaje się taka malutka ma tylko 45 cm, wszystkie rzeczy są za duże na nią, 

Dzięki internecie w telefonie, żona może tylko czytać i pisać komentarze na blogu,
                               
                                                                                          Tata 


czwartek, 14 lutego 2013

14.02.2013 Już po ;) Czyli szybki poród SN

Poród opisany przez Tatę ;)

o godzinie 01:14 i 01:25 zostaliśmy szczęśliwymi Rodzicami
Filipa i Zuzanny ;) 
Filipek postanowił, że nie będzie czekał do 10 rana,
i o 23.20 odeszły Żonie wody
od razu trafiła na porodówkę, rozwarcie na  6 cm,
byliśmy w kontakcie telefonicznym, i od razu do niej pojechałem 
Lekarze chcieli poczekać do rana, no ale po godzinie   było już 8 cm
więc o północy zapadła decyzja o  CC, jednak w szpitalu dyżuruje na noc jeden lekarz anestezjolog , który akurat był przy operacji, więc musieli  poczekać aż dojedzie drugi,
potem wszystko poszło błyskawicznie,
chwila potem było 10 cm, a lekarz anestezjolog dopiero dotarł,
ale pojawiły się skurcze parte, więc Żona chciała spróbować urodzić Naturalnie, ( na znieczulenie było za późno ) ale po 3 skurczach  o 1:14  usłyszeliśmy płacz Naszego Kochanego Synka Filipka, mały grubasek ważył 2730kg i 50 cm ;) i 10 punktów,  na drugiego  dzidziusia nie musieliśmy długo czekać, o 01:25 pojawiła się córeczka Zuzia ( miała być Nicola ale wczoraj zmieniliśmy zdanie )
waga 2400kg i 45 cm ( wydaje się taka malutka ) 9 punktów,  Poród SN poszedł bardzo szybko,
dwie godziny po tym jak odeszły wody bliźniaki były już z nami :)

Stan dzieci dobry,
chociaż noc spędziły na oddziale Noworodkowym
Zuzia pierwszą noc spędziła w inkubatorze, oddychała nie równo i nie miała prawidłowo różowej skóry jak mają noworodki,
ale rano już wszystko było ok, i teraz dzieci są już z Żoną ;)
Filipkowi niestety została do rana podana 2 razy buteleczka z mlekiem, i nie chce teraz pić z piersi, Zuzia na szczęście to nadrabia i wisi cały czas na piersi,

Przepraszam za takiego posta, ale post piszany na szybko na życzenie Żony,
a od 13 zaczynają się wizyty więc już czas na mnie

                                                       Najlepszy prezent Walentynkowy to  cudowna Żona i trójka dzieci
                                                                   Kocham Was ;)

środa, 13 lutego 2013

Pozostało 20 godzin

Już za 20 godzin
dwie cudowne istotki będą na świecie
Cc mam zaplanowane na jutro na 10.00
o ile wytrzymam
skurcze dość częste, co 10-20 minut
rozwarcie na 5 cm, wody płodowe na razie nie odeszły

Dziś również zostałam przewieziona do innego szpitala,
oddalonego o 35 km odemnie
w tamtym szpitalu był tylko jeden inkubator w razie czego, oraz brak oddziału do Ratowania Wcześniaków

a wczoraj było tak
na 7 miałam wstawić się do szpitala,
przyjęta zostałam o 9.30
badanie i 4 cm rozwarcia, skurcze częste
pobranie krwi, moczu i okazało się że są jakieś bakterie w moczu,
do tego  Pani Doktor z Panem Ordynatorem stwierdzili, że będę u nich rodzić naturalnie
i przenieśli mnie na Porodówkę, podali o 11 mi  oksytocynę       
na Usg wyszło in, że dzieci ważą około 2200,
i tak do 19 leżałam na porodówce, od dnia poprzedniego nic nie jadłam, ani nie piłam
zabronili mi, bo w razie czego będzie CC,
a skurcze zanikały
o 19 przyszła inna zmiana, i przenieśli mnie na Patologie ciąży,
zostałam przydzielona do 5 osobowej sali,
i dalej bez jedzenia, noc minęła dosyć spokojna,
pojawiały się skurcze co 15-25 minut

Dziś rano inna zmiana i decyzja zostaje przewieziona do innego szpitala
gdzie mają sprzęt dla wcześniaków
i o 10, już byłam w drugim szpitalu,
dopiero tu jak usłyszeli że od wczoraj zabronili mi jeść i pić to ich miny były super   ( chociaż ja po kryjomu wczoraj wypiłam 2 litry wody )
wszystkie badania i decyzja że CC będzie jutro o 10 :)
od rana mam rozwarcie na 5 cm, więc nie ruszam się z łóżka bo chce doczekać do jutra,
o 12 dostałam wreszcie obiad,  mąż przywiózł mi laptopa był nie dostała na łeb,
jestem sama na pokoju,
Dziś na Usg wyszło waga dzieci ok. 2300 i 2600
więc nie jest źle,
a i na dodatku wyszło że mam cienką bliznę po poprzednim CC 
więc przy porodzie naturalnym, mogła by pęknąć

Trzymajcie kciuki, bym wytrzymała do Północy ;)

poniedziałek, 11 lutego 2013

Szpital już jutro

Już jutro o 7 rano mam się wstawić w szpitalu
i będą decydować co dalej,
Ja mam zdecydować się czy wole CC, czy chce próbować rodzić naturalnie,

skurcze mam dość często, nieraz w ciągu godziny jest  ich z 10, a potem spokój z 2 godziny
noce są ciężkie, z wielkim brzuchem ;)
Na dzisiejszej wizycie okazało  się, że w ciągu 2 dni przytyłam + 0,5 kg

W nocy miałam wrażenie jakby mi się wody sączyły, ale wszystko jest ok
jutro okaże się, jak będę rodzić, na Usg wyszło że bliźniaki są ułożone główkami w dół
Pierwszy do wyjścia na świat jest Filipek ;)  Lekarz powiedział że jest już nisko do wyjścia,
drugi Bobasek to najprawdopodobniej dziewczynka Nicola, niestety do końca nie widać bo Filipek zasłania ;)

I na pewno napiszę, gdy urodzę ;)   
a teraz idę wysprzątać mieszkanko by było gotowe jak wrócimy do domku ;)



sobota, 9 lutego 2013

zostało 35/ 10 dni, poród blisko

zostało 35 dni,
ale zapewne urodzę w ciągu tygodnia
dziś była awaryjne wizyta
z powodu skurczy, co 15-20 minut,
rozwarcie na 3 cm
 rozpoczęliśmy już 35 tydzień
moja waga plus 14,5 kg
waga dzieci 2000g i 2200g,
wiec jak na bliźniaki to sporo
strasznie puchną mi nogi, lekarz obawia się by nie wystąpiło zatrucie ciążowe
na wtorek mam skierowanie do szpitala,
a do wtorku, dwa razy dziennie mam się stawiać na ktg
do szpitala miałam iść już dziś, ale oddział położniczy jest zapełniony
za tydzień zaczynam 36 tydzień, wiec lekarz nie chce już dłużej czekać,
wiec gdybym nie urodziła, to 19 lutego czeka mnie cc
wiec obstawiajcie kiedy urodzę
a my właśnie wróciliśmy z Chrzcin,

wtorek, 5 lutego 2013

po wizycie

po wizycie ...
poród coraz bliżej
od kilku dni kuje mnie brzuch, jakbym miała skurcze
dziś na Ktg wyszło że jednak są, słabe ale są
do tego odszedł mi rano czop i było trochę krwi,
lekarz powiedział ze poród w każdej chwili może się zacząć
więc gdyby co to szybki telefon i kierunek szpital,
rozwarcie 2 cm,
i nie wiadomo, czy będę mieć upragnioną córeczkę Nicole,
lekarz nie jest do końca pewny po dzisiejszym Usg,
na pewno jest Chłopiec Filip,
drugie nie wiadomo, miała być Nicola, a raczej będzie chłopiec


Ja chce córeczkę
kurcze a mam tak wiele sukienek kupionych i masę różowych ciuszków

Byle okazało się, że lekarz się mylił ;)

a w sobotę idziemy na Chrzciny Wiktorii ;)

piątek, 1 lutego 2013

Luty i 43 dni

Mamy już luty, jak ten czas szybko leci
pozostało 43 dni
ostatnio na wizycie lekarz powiedział, że zapewne urodzę w Lutym ;)
obstawiajcie termin
byle nie 29 ;)

środa, 30 stycznia 2013

45 dni

Zostało 45 dni :)
 a ja zaczynam mieć stracha jak sobie poradzę...
mam nadzieję, że chociaż synka przyjmą do 3-latków,
Dziś przejrzałam jeszcze raz wyprawkę,
więc nie jest źle,
mam dość dużo rzeczy na 56,62i 68cm, damy radę

Dziś spojrzałam na licznik odwiedzin,
i  super wynik
szkoda tylko, że tak mało komentarzy
Proszę zostawiajcie swoje adresy,
chętnie zajrzę do was  ;)

a najlepsze, brak mi orientacji
Rano wstałam z przekonaniem że dziś czwartek,
a przed chwilą patrze w kalendarz, a tu cholerka jasna środa ;)

A i ostatnio od 20 do 23 mam niezłą imprezkę w brzuszku ;)

wtorek, 29 stycznia 2013

Podaj dalej...

Tydzień temu wzięłam udział w zabawie PODAJ DALEJ, u  Anowik
dziś otrzymałam Super paczkę od Niej:
Znalazłam tam: śliczny kubek
                          pyszną kawę
                          książkę "Farciara"
                          piękny magnes na lodówkę 
                          super Puzzle dla Synka
                           oraz 2 pary bodów

Bardzo dziękuje Iwonie, za tak śliczną paczka
naprawdę, aż tylu rzeczy się nie spodziewałam ;)
synek  bardzo zadowolony z puzzli
body śliczne
książka prawie  przeczytana
kawa  pyszna

Dołączam fotki, 
( Fotki trochę brzydkie, robiłam komórką )





ale za to rzeczy są śliczne ;)



A teraz ja podaję zabawę dalej...
Dwie pierwsze osoby, które zgłoszą chęć udziału w zabawie pod tą notką, dostaną paczki ode mnie i będą musiały na swoim blogu Podać dalej, czyli zrobić to samo, paczuszki dla dwóch kolejnych osób.

Chętne osoby proszę w komentarzu zostawić swój  adres e-mail :)

poniedziałek, 28 stycznia 2013

poniedziałek....

 bliżej...
wózek został wczoraj zamówiony,
mam nadzieję że nie będę żałować, 

Kupiłam również drugi fotelik samochodowy,
łóżeczka już czekają ;)

myślę że wszystko już mam,
teraz zostało nam cierpliwie czekać


Dziś udałam się oddać nasz rozliczony Pit do US, poczekałam w kolejce, aż godzinę
ale żyje ;)
Jutro wizyta

Ja Chcę wiosnę ;)

niedziela, 27 stycznia 2013

33 tydzień i szpital

Tak  na szybko
w środę wieczorem trafiłam do szpitala,
może i banalna sprawa,
no ale  było tak,
poszliśmy po 18 na sanki z synkiem
mąż go ciągnął po chodniku,
a jakiś D.... na rowerze, jadący chodnikiem nie zauważył nasz
i z lekka mnie poturbował
niby nic takiego, ale wieczorem zaczął mnie boleć brzuch i  udaliśmy się na IP,
zostałam tam na  obserwacji do wczoraj,
dobrze że już jestem w domu,
szkoda tylko, że mogłam tylko czytać wasze blogi
dzięki internecie w komórce, ale już nic nie mogłam napisać ;(  

Ogólnie pobyt  w szpitalu był ok,
jestem już w  33 tygodniu ;)
Do daty porodu zostało 48 dni ;)

Miłego dnia
resztę opiszę  jutro 

Ps. Niema jak to własne łóżko ;)

środa, 23 stycznia 2013

Przedszkole

Nasz 3 latek, chce iść koniecznie do przedszkola,
my akurat nie widzimy w tym problemu, jeżeli chce to niech idzie
do Końca stycznia są zapisy u nas,
w naszym mieście jest 8 przedszkoli, tyle że 5 prywatnych
a ceny zaczynają się od 350zł w górę....
zapisaliśmy małego do dwóch przedszkoli, do tego pierwszego mamy 1 km, i mały jest 68 na liście, a przyjmują 50 dzieci, do drugiego mamy 600metrów, jest tam  37  na liście, a przyjmują 30 dzieci,
oczywiście najważniejsze kryterium  by obydwoje Rodziców pracowali, więc ja się nie liczę bo na L4, ale i tak mam nadzieję że synek się dostanie do Przedszkola.
Ogłoszenie wyników na koniec lutego

wtorek, 22 stycznia 2013

Po wizycie

po wizycie wszystko ogólnie ok
oprócz iż za mało ważę, jak na bliźniaki + 11 kg
dostałam skierowanie na badanie krwi
i muszę wytrzymać jak najdłużej, z powodu grypy jest zakaz odwiedzin na porodówce i innych oddziałach,



poniedziałek, 21 stycznia 2013

100 rzeczy o mnie ;)- dopisana reszta

Więc zaczynam

1. Mam starszą siostrę i brata
2. Zawsze chciałam mieć własny domek na wsi
3. Marzy mi się 4 dzieciaczków
4. Od 13 urodzin zaczęłam jeździć z znajomymi na imprezki ( ale do 18 roku, nie wypiłam ani grama alkoholu, był dla mnie ohydny ) dzięki temu rodzice mieli do mnie zaufanie, chociaż wracałam do domu około 5 nad ranem ;)
5. W wieku 16 lat i 11 miesięcy poznałam mojego Mężusia ( na imprezie )
6. W szkole średniej, byłam pyskata do nauczycieli
7. Często chodziłam na wagary ;)
8. Marzą mi się studnia, ( wychowanie przedszkolne )
9. Kocham Góry
10. Zanim urodził się synek, mieliśmy spontaniczne pomysły ( typu jedziemy  w Góry/ Nad Morze, nawet na  2 dni tylko, bez myślenia gdzie będziemy nocować, miejsca szukaliśmy już na miejscu.
11. Mam zamiar spędzić te wakacje w Zakopanym ;)
12. Do końca Sierpnia jeździłam jeszcze na rowerze, kocham rower  codziennie z synkiem na foteliku robiłam ok.10 km,
13. Nie mogę doczekać się kwietnia, aż znów zacznę jeździć na rowerze
14. Zanim urodziłam synka uwielbiałam moją pracę, z miłą chęcią bym wróciła do tych ludzi  ;)
15. Jak na razie Mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu, i żal mi wydawać co miesiąc 1000 zl na czynsz
16. Zapisałam synka do Przedszkola  ( w lutym dowiemy się czy starczy miejsc dla niego )
17. Uwielbiam kupować ciuszki dziecięce
18. Marzą mi się wakacje w ciepłych krajach
19. Uwielbiam jazdę samochodem
20. Długie spacery po lesie to super rzec ;)
21. Jestem zawsze pomocna
22. Moja wada, mówię co mam na myśli 
23. Głośne Krzyczę, gdy ktoś wyprowadza swojego psa pod moje okno
24. Mamy w domu, duże akwarium
25. Uwielbiam zwierzęta
26. Lubię mieć ciasta
27. Sprzątam wyłącznie sama
28. Nie cierpię gdy mąż grzebie mi po szafkach i coś przestawia
29. Pozwalam synkowi, na maks 2 godziny oglądania bajek
30. Często kolorujemy razem kolorowanki
31. Mam wielkiego stracha przed Porodem
32. Nie cierpię szpitali
33. w wieku 9 lat,  miałam wypadek i byłam 2 tygodnie w szpitalu ( zrobiłam kilka koziołków na sankach, bardzo nieszczęśliwych)
34. w wieku 12 lat, grając z chłopakami w piłkę, i złamałam obojczyk ( całe wakacje miałam gips )
35. Uwielbiam dzieci
36. Nie mogę patrzeć na mamusię, które usiądą się na ławkę, na placu zabaw i palą papieroska, a dziecko mają gdzieś
37. Chciałam bym karmić bliźniaki piersią
38. Zawsze miałam bzika na punkcie wagi, i zawsze uważam że jestem za gruba
39. Uwielbiam weekendy
40. Czytam wiele blogów
41. Jestem nałogowym fotografem, lubię robić zdjęcia ;)
42. Nie mogę doczekać się, aż zacznę ubierać sukienki córeczce ;)
43. Oglądam wyłącznie komedie
44. Nie pamiętam, kiedy byłam ostatni raz w kinie
45. Nie lubię chodzić do dentysty
46. Kocham Gotować
47. Często u mnie w domu jest upieczone  pyszne ciasto
48. Chodzę spać po północy
49. Nie cierpię moich pomarańczowych płytek w kuchni
50. Marzy mi się wózek dla bliźniaków, taki jakiego jeszcze nie wyprodukowali ;)
51. Z miłą chęcią oddycham, gdy mąż jedzie do pracy ;) przy nim jakoś zawsze nie mogę sie wyrobić
52. Mam za dużo rzeczy
53. Robię przez program on-line projekty naszego  domu, do którego przeprowadzimy się na zimę
54. nie cierpię takiej pogody
55. mam zawsze telefon przy sobie
56. moja torebka jest bardzo duża
57. nie wychodzę z domu, bez makijażu
58. muszę prostować co dzień włosy, bo inaczej każdy sterczy w inną stronę
59. uwielbiam siedzieć bardzo długo w wannie
60.  lubię jeździć na łyżwach
61. co tydzień, jeździmy na basen
62. mój minus, gram często w gry
63. chciałam  bym dożyć 50 rocznicy ślubu
64. nie lubię zabierać syna na zakupy, wole iść sama
65.  zawsze chciałam, być fryzjerką wyszło inaczej
66.  zawsze marzyły mi się bliźnięta
67.  mam pechowe ręce, w tym roku potrzaskałam  trzy talerze
68. Oglądam każdy odcinek Porodówki
69. Mam stracha przed porodem
70. Boję się iść do szpitala
71.Mam bzika na czapeczki dla dzieci, sam synek ma 6 zimowych
72. Nie lubię nosić czapki
73.  W tym roku kupiłam sobie kurtkę do kolan ( bardzo cieplutką )
74. Kupuję dużo kolorowanek synkowi, i bardzo dużo kolorujemy
75. Zawsze miałam długie włosy, a w tym roku je ścięłam i jestem zadowolona
76. Nie mam zamiaru trzymać całą zimę dzieci w domu
77. Pozwalam synkowi na 30 minut gry na komputerze
78. Uczę synka pisać ;)
79. Synek dzięki mnie u mnie przeliterować nie które słowa
80. Nie cierpię wieczornej kąpieli synka, jest wielki ryk gdy wyciągam go z wody
81. Mam pełne albumy zdjęć ;)
82. lubię grzebać w ogródku
83. moja zachcianka ciążowa, co dzień jadam lody
84. Mam masę sukienek dla córki
85. Chciałam by córeczka, miała takie jasne włoski, jak miałam ja do 6 roku życia
86. nie na widzę kłamstwa
87.  w domu chodzę na krótki rękaw
88. nadal wychodząc na spacer, ciągnę synka na sankach
89.  piję dużo wody
90.  uwielbiam płatki na śniadanie
91. często robię sałatki ;)
92. Chciałam by mieć, mniejsze cycki
93. Chciałam bym urosnąć ( mam 165 cm)
94. Uwielbiam jak synek, mówi do mojego brzuszka
95. Mówię często synkowi,że go Kocham
96.  Chcę zapewnić dzieciom dobre życie
97. Mam mały brzuszek + 11kg
98. Kocham Storczyki
99. Chciałam by mieć balkon
100. mało kto wie, że będą bliźnięta  :)


a na 15 mam do lekarza

sobota, 19 stycznia 2013

pozostało 56 dni

Zostało 56 dni ;)
cieszyłam bym się jakbym urodziła po 15 marca, ale zapewne będzie to szybciej,
a tak udało by mi się załapać na roczny urlop macierzyński

a z innej beczki,
popadało dziś nieźle śniegiem ;)
dziś zakupiliśmy resztę niezbędnych rzeczy  dla Filipka i Nicoli,
rzeczy ładnie poukładałam w komodzie,
zostało rozłożyć łóżeczka, ale z tym poczekamy do Lutego,
no i wózek, ale z tym mamy nadal problem,
wózek może mieć maks 87cm szerokości,
a chciałam bym mieć wózek, jeden obok drugiego 

Miłego wieczoru ;)

piątek, 18 stycznia 2013

dylematy oraz odpoczynek

Według suwaczka do porodu pozostało 57 dni,
ale zapewne ( Nicola i Filip ) pojawią się prędzej
rozmawiałam z lekarzem i on proponuje Cc,  przede wszystkim na bliznę,
gdy rodziłam M. męczyłam się ponad 20 godzin, a i tak skończyło się cesarką.
wstępna data Cc 2 marzec,  ale oczywiście  nic nie wiadomo,
muszę wytrzymać jeszcze 6 tygodni,  i mam nadzieję że wytrzymam,
chociaż już mi ciężko z wielkim brzuchem się ruszać,

ale odpoczywam ile się da
dziś prasowałam rzeczy na siedząc zdfyui
o
jutro i w niedziele będziemy się  z Mężem lenić
Mały jedzie do dziadków ;)

Wczoraj Kupiliśmy drugie łóżeczko, komodę na rzeczy, oraz spakowałam torbę do szpitala


Nad wózkiem ciągle myślimy



czwartek, 17 stycznia 2013

Wizyta oraz choroby

Wczoraj miałam wizytę
ogólnie wszystko ok,  chociaż mam rozwarcie na 2 cm,
więc teraz mam dużo odpoczywać
 synek ma ok.1950g,  córeczka trochę mniej 1750
mam nadzieję że jeszcze trochę posiedzą w brzuszku
chociaż lekarz stwierdził, że jak na bliźniaki to są duzi
a ja mam, +10kg
Następna wizyta w wtorek  ( DO końca ciąży mam wizytę co tydzień )

a dzisiejsza noc była ciężka Misiek miał gorączkę 38 stopni
budził się co godzinę i na zmianę nasz wołał do swojego łóżka
owszem łóżko ma wygodne, ale jak z wielkim brzuchem zmieścić  się wraz z małym na 90cm szerokości łóżka
Rano od razu do lekarza,
mały ma lekko czerwone gardło, jakiś wirus go złapał
na szczęście  już jest dobrze, z miłą chęcią wszystko je a temperatura 36,2

a na dodatek mnie zaczęło boleć  gardło
więc prasowanie musi poczekać

środa, 16 stycznia 2013

wyprawka...

Napisałam długiego posta i mi się skasował 
a teraz tak szybko, bo za godzinę mam wizytę u lekarza 

więc  napisze mniej

waga dzieci, ok 1600g więc myślę że ładnie przybierają
ja mam odpoczywać i jak najdłużej wytrzymać, bo jeżeli poród zacznie się przed 36 tygodniem to będę rodzić w Poznaniu ( oddalonym o 70 km ) a jeżeli po 36 to mogę rodzić u nas  w mieście 
Synek urodził się w 37 tygodniu ( 3000kg i 54cm )

Wyprawka :)
* wózek ( oglądamy, myślimy ale do końca stycznia kupimy )
* łóżeczko ( mamy jedno po Synku firmy Klupś z żyrafa,  drugie chcemy identyczne więc musimy zakupić ) plus jedno łóżeczko turystyczne ( ale z tym się nie śpieszy, dopiero na wakacje ) 


Ubranek też mam wiele, ale większość dla chłopca,
dziś piorę 3 automaty ciuszków, więc jeszcze dobrze przejrzę i dokupię 

Do snu:
- Łóżeczko ( jest jedno )
- Materac ( mamy kupione 2 nowe
- Pościel do łóżeczka ( kupiliśmy 2 komplety w słodkie Misie, razem z Ochraniaczem na łóżeczko ) 
a na zmianę mam 3 komplety po M.
- Ceratka ochronna na materac ( mamy )
Kocyki ( mam jeden gruby i 4 cienkie wszystkie po M. ale 2 na pewno kupię nowe )


Pielęgnacja:
- Przewijak ( mamy )
- Wanienka ( Mamy)
- Pieluchy ( na początek starczy Pampersy od 2 do 5kg )
Chusteczki nawilżające ( Pampers sztuk 10 )
- Mydełko
- Spirytus 70 %
- Krem do pupy
- Oliwka
- Waciki
- Pałeczki kosmetyczne
- Proszek do prania dla niemowląt
( wszystko jest, kosmetyki kupowałam w Rossmannie 

Mamy również jeden fotelik samochodowy ( musimy kupić drugi )

Musimy kupić
Komodę na ubranka
2 Rożki 
2 kocyki 
łóżeczko
wózek
kombinezon  zimowy ( 0-3m)  jeden już mamy 
2 ciepłe czapeczki

a o reszcie napiszę później 

wtorek, 15 stycznia 2013

Start ....

Rozpoczynamy przygodę  z blogiem,
więc tak na szybko
Mama- ( czyli Ja ) -  25 letnia kobieta
Tata - ( Kochany Mężuś ) -  26 letni facet ;)
Synek  - ( Kochany Synek Michał ) - wesoły 3 latek, którego jest wszędzie pełno ;)
oraz bliźniaki  Synek i Córeczka (  tak wyszło na ostatnim USG ) nad imionami toczymy debatę;)
 data urodzin: 16.03.2013 (za 1 miesiąc i 3 tygodnie)

obecnie 31 tydzień  i 4 dni  ;)

Mieszkamy w Wielkopolsce, w dość dużym mieście ;)

Serdecznie Zapraszam do Opowieści Mamusi ;)